odkąd motyle wyfrunęły przez okno mojej duszy
jestem tylko
a nie aż
i nic we mnie nie kwitnie
nic we mnie nie krzyczy
a dni mierzę inną miarąa nie aż
i nic we mnie nie kwitnie
nic we mnie nie krzyczy
i uśmiechy też inne rozdaję
odkąd motyle wyfrunęły przez okno mojej duszy
czekam niecierpliwie
przygryzam wargi
stygnę